Następny tydz. w szkole... masakra.
Kocham tygodniowy program tv ;d wtorek- przepis na życie (dzisiaj!), środa- top model, czwartek- kuchenne rewolucje ;d;d
Siedzę na Wiocha.pl . Uwielbiam <3
Oglądam Viva 10 naj po raz setny ;D
Jutro kajaki na Księcia Józefa 42 <3
Wyszło nowe Bravo. Jak zwykle same bzdury ;d Traktuję to jako podsumowanie dwutygodniowych artykulów przeczytanych na Pudelku, Plotku i Kotku.
Dwa tyg. temu byłam na Babiej górze. Cały dzień wspinania. cholery idzie dostać.Ale lepiej nic w schronisku nie kupować , bo prince polo kosztuje 5 zeta..... Chyba ich pogrzało.
Olimpiada z polskiego: Buszujący w zbożu (przeczytany), Stowarzyszenie umarłych poetów( czyta się), Faraon( wolę nie myśleć )i jeszcze pare dojdzie......... masakra.
Bez ograniczeń
Blog o wszystkim i o niczym... Młodzieżowy, moda, śpiew, muzyka, taniec, film, aranżacje, podróże i przeciętne życie 14-nastolatki :)
wtorek, 13 września 2011
środa, 31 sierpnia 2011
Cuppon
Ostatnio jakoś nie bylo zbytnio czasu do pisania ;d . W piątek byłam w Tatralandii na Słowacji . Otworzyli 3 nowe zjeżdżalnie!! Faajne ;) I do tego weszłam z siostrą za darmo, bo w piątki jak masz na świadectwie tylko 5 i 6 to masz właśnie za darmo ;d yeaah ;d
Cuppon- co to takiego?
To strona internetowa prowadząca tzw. zakupy grupowe, czy jakoś tak ;)
Wiadomość o niej przyszła mi na e-maila(chyba z kosmosu, bo się tam nie rejstrowałam ale to szczegół :)). I zobaczyłam tam super zegarki Jelly watch, różne kolory, różne wzory.... raj. 1 zegarek za 18zł, 2 za 28, 3 za 32 (chyba). Prawdopodobnie będę zamawiać ;d Dodatkowym plusem jest to, że w ich sklepie można kupić samą różnych kolorów "obudowę" za 5.90 !
Jutro szkoła....zabiję. Na myśl o kupowaniu zezytów i podręczników robi mi się niedobrze...
Cuppon- co to takiego?
To strona internetowa prowadząca tzw. zakupy grupowe, czy jakoś tak ;)
Wiadomość o niej przyszła mi na e-maila(chyba z kosmosu, bo się tam nie rejstrowałam ale to szczegół :)). I zobaczyłam tam super zegarki Jelly watch, różne kolory, różne wzory.... raj. 1 zegarek za 18zł, 2 za 28, 3 za 32 (chyba). Prawdopodobnie będę zamawiać ;d Dodatkowym plusem jest to, że w ich sklepie można kupić samą różnych kolorów "obudowę" za 5.90 !
Jutro szkoła....zabiję. Na myśl o kupowaniu zezytów i podręczników robi mi się niedobrze...
środa, 17 sierpnia 2011
Ogólnie
Byłam dzisiaj w gal. krakowskiej,wstąpiłam do Stradivariusa, a tam g...., tuniki nie ma ;/
Niestety, nieubłaganie....i wg. NIE zbliża się szkoła. Już druga klasa. Wymyśleli każdej klasie wdż. No chybo ich porąbało. Jakbyśmy mało lekcji mieli.
Dzisiaj trochę o moim wyjeżdzie do Londynu.
Wyjechaliśmy 19 lipca o ok. 11. W Torzymiu, pod granicą byliśmy ok. 19 i tam jedliśmy 'kolacje' (czyli w moim wypadku frytki). Zupełnie nie wiem po co się tam zatrzymywalismy, a jeszcze 'zupełniej' nie wiem po co przesiadaliśmy się do innego autobusu. No ale trudno. Mieliśmy nocny przejazd przez Niemcy, Holandię i Belgię do Francji do Calais na przeprawę promową.Tam byliśmy ok. 9 rano, mieliśmy możliwość kupienia sobie tam coś do jedzenia, ale kawa kosztowała 12 zł ;/ Prom był naprawdę wspaniały:) "Przepływ" trwał 1,5 godz.Później do Londynu, gdzie byliśmy ok. 13. Lekko beznadziejne było to, że po przyjeździe, zamias nas "zadomowić" to pojechaliśmy do Obserwatorium Królewskiego w Greenwich. Ale przeżyłam.Wróciliśmy na nasz skwerek, a tam czekały na nas rodziny.Tak, mieszkaliśmy u rodzin, ja z koleżankami trafiłyśmy do hindusów. Była ona, on(mało rozmowny), babcia(która nie mówiła po ang.), córka 12 l.(która wyglądała na 20) i 6-letni synek, który był bardzo fajny i urządzał nam konkursy:dObiady mieliśmy o 19 (?).Wszystkie punkty szły zgodnie z programem:)
1 DZIEŃ wtorek
Zbiórka, wyjazd wg. rozkładu, przejazd nocny przez Niemcy, Holandię, Belgię do Francji
2 DZIEŃ środa
Przeprawa promowa Calais (Francja) - Dover (Wielka Brytania)
Ćwiczenia językowe podczas zwiedzania
LONDYN - London Eye (panorama Londynu), GREENWICH - Południk "0" (Obserwatorium Królewskie)3 DZIEŃ czwartek
Ćwiczenia językowe podczas zwiedzania
LONDYN/WESTMINSTER - spacer obok Opactwa Westminster, Gmachów Parlamentu, Big Ben'a, Parku Św. Jakuba, Pałacu Buckingham, Muzeum Historii Naturalnej
4 DZIEŃ piątek
Ćwiczenia językowe podczas zwiedzania
Pokazowa lekcja języka angielskiego z native speakerami w szkole angielskiej
LONDYN - Muzeum Brytyjskie, Oxford Street( najfajniejszy punkt programu), Łuk Marmurowy, Speaker's Corner, Gabinet Figur Woskowych Madame Tussaud's
5 DZIEŃ sobota
Ćwiczenia językowe podczas zwiedzania
LONDYN - Plac Trafalgar, Galeria Narodowa, Kościół Św. Marcina, Plac Leicester, Covent Garden, Soho, Plac Piccadilly; opcjonalne wyjście do TEATRU; dla osób niezainteresowanych spektaklem teatralnym spacer po Regent Street, Green Park 6 DZIEŃ niedziela
Ćwiczenia językowe podczas zwiedzania
LONDYN - Pomnik Księcia Alberta, spacer obok Royal Albert Hall, Muzeum Nauki, Muzeum Victorii i Alberta, przejazd obok Harrods'a - najsłynniejszego londyńskiego domu towarowego, Katedra Św. Pawła
7 DZIEŃ poniedziałek
Ćwiczenia językowe podczas zwiedzania
ZAMEK LEEDS - wyjazd do zamku Leeds - zwiedzanie zamku, ogrodów, labiryntu, ptaszarni, powrót do Londynu
8 DZIEŃ wtorek
Ćwiczenia językowe podczas zwiedzania
Rejs statkiem: Wielka Tama, przepłynięcie pod Tower Bridge do the City of London
LONDYN/THE CITY OF LONDON - Tower of London - możliwość rozmowy w języku angielskim z Beefeterami (strażnikami), Tower Bridge, ciepły lunch przed odjazdem
Wyjazd do Polski w godzinach popołudniowych
Przeprawa promowa Dover (Wielka Brytania) - Calais (Francja)9 DZIEŃ środa
Przyjazd do Polski
Polecam, polecam biuro ATAS
Ja prawdopodobnie jadę za rok na miasta Anglii :)
Niestety, nieubłaganie....i wg. NIE zbliża się szkoła. Już druga klasa. Wymyśleli każdej klasie wdż. No chybo ich porąbało. Jakbyśmy mało lekcji mieli.
Dzisiaj trochę o moim wyjeżdzie do Londynu.
Wyjechaliśmy 19 lipca o ok. 11. W Torzymiu, pod granicą byliśmy ok. 19 i tam jedliśmy 'kolacje' (czyli w moim wypadku frytki). Zupełnie nie wiem po co się tam zatrzymywalismy, a jeszcze 'zupełniej' nie wiem po co przesiadaliśmy się do innego autobusu. No ale trudno. Mieliśmy nocny przejazd przez Niemcy, Holandię i Belgię do Francji do Calais na przeprawę promową.Tam byliśmy ok. 9 rano, mieliśmy możliwość kupienia sobie tam coś do jedzenia, ale kawa kosztowała 12 zł ;/ Prom był naprawdę wspaniały:) "Przepływ" trwał 1,5 godz.Później do Londynu, gdzie byliśmy ok. 13. Lekko beznadziejne było to, że po przyjeździe, zamias nas "zadomowić" to pojechaliśmy do Obserwatorium Królewskiego w Greenwich. Ale przeżyłam.Wróciliśmy na nasz skwerek, a tam czekały na nas rodziny.Tak, mieszkaliśmy u rodzin, ja z koleżankami trafiłyśmy do hindusów. Była ona, on(mało rozmowny), babcia(która nie mówiła po ang.), córka 12 l.(która wyglądała na 20) i 6-letni synek, który był bardzo fajny i urządzał nam konkursy:dObiady mieliśmy o 19 (?).Wszystkie punkty szły zgodnie z programem:)
1 DZIEŃ wtorek
Zbiórka, wyjazd wg. rozkładu, przejazd nocny przez Niemcy, Holandię, Belgię do Francji
2 DZIEŃ środa
Przeprawa promowa Calais (Francja) - Dover (Wielka Brytania)
Ćwiczenia językowe podczas zwiedzania
LONDYN - London Eye (panorama Londynu), GREENWICH - Południk "0" (Obserwatorium Królewskie)3 DZIEŃ czwartek
Ćwiczenia językowe podczas zwiedzania
LONDYN/WESTMINSTER - spacer obok Opactwa Westminster, Gmachów Parlamentu, Big Ben'a, Parku Św. Jakuba, Pałacu Buckingham, Muzeum Historii Naturalnej
4 DZIEŃ piątek
Ćwiczenia językowe podczas zwiedzania
Pokazowa lekcja języka angielskiego z native speakerami w szkole angielskiej
LONDYN - Muzeum Brytyjskie, Oxford Street( najfajniejszy punkt programu), Łuk Marmurowy, Speaker's Corner, Gabinet Figur Woskowych Madame Tussaud's
5 DZIEŃ sobota
Ćwiczenia językowe podczas zwiedzania
LONDYN - Plac Trafalgar, Galeria Narodowa, Kościół Św. Marcina, Plac Leicester, Covent Garden, Soho, Plac Piccadilly; opcjonalne wyjście do TEATRU; dla osób niezainteresowanych spektaklem teatralnym spacer po Regent Street, Green Park 6 DZIEŃ niedziela
Ćwiczenia językowe podczas zwiedzania
LONDYN - Pomnik Księcia Alberta, spacer obok Royal Albert Hall, Muzeum Nauki, Muzeum Victorii i Alberta, przejazd obok Harrods'a - najsłynniejszego londyńskiego domu towarowego, Katedra Św. Pawła
7 DZIEŃ poniedziałek
Ćwiczenia językowe podczas zwiedzania
ZAMEK LEEDS - wyjazd do zamku Leeds - zwiedzanie zamku, ogrodów, labiryntu, ptaszarni, powrót do Londynu
8 DZIEŃ wtorek
Ćwiczenia językowe podczas zwiedzania
Rejs statkiem: Wielka Tama, przepłynięcie pod Tower Bridge do the City of London
LONDYN/THE CITY OF LONDON - Tower of London - możliwość rozmowy w języku angielskim z Beefeterami (strażnikami), Tower Bridge, ciepły lunch przed odjazdem
Wyjazd do Polski w godzinach popołudniowych
Przeprawa promowa Dover (Wielka Brytania) - Calais (Francja)9 DZIEŃ środa
Przyjazd do Polski
Polecam, polecam biuro ATAS
Ja prawdopodobnie jadę za rok na miasta Anglii :)
wtorek, 16 sierpnia 2011
ubrania cz.1
Wyhaczyłam kilka rzeczy:
Sukienka z H&M, jest jeszcze czarna, ale niestety, niestety ta jest z angielskiego HM i chyba w polskim jej nie ma ;/
Cena:£24.99 £14.99
Funt to ok. 4.50 zł
Wg. to w polskim HM jest bieda. W Londynie widziałam tyle ślicznych sukienek, a tu.... nic. Miałam kupić taką w niebieskie kwiatki za £10, ale fundusze zaniemogły, bo dzień wcześniej byliśmy na Oxford Street, a tam jest taki cudowny sklep Primark. Parter cały damskich ubrań w cenach 1-8 funtów,piętro całe w dodatkach, butach, biżuterii, torebkach ♥
No i kupiłam 'pare' rzeczy, no ale jak tu się nie oprzeć, kiedy piękne sandałki są za 4,50 zł !:D
Sweterek z House, w e-sklepie jest jego promocja i chyba się skuszę :) (on jest rozpinany, jakby ktoś niedowidział:)) Cena: 39.90 zł 29.90 zł (+koszty przesyłki)
Sukienka z H&M, jest jeszcze czarna, ale niestety, niestety ta jest z angielskiego HM i chyba w polskim jej nie ma ;/
Cena:
Funt to ok. 4.50 zł
Wg. to w polskim HM jest bieda. W Londynie widziałam tyle ślicznych sukienek, a tu.... nic. Miałam kupić taką w niebieskie kwiatki za £10, ale fundusze zaniemogły, bo dzień wcześniej byliśmy na Oxford Street, a tam jest taki cudowny sklep Primark. Parter cały damskich ubrań w cenach 1-8 funtów,piętro całe w dodatkach, butach, biżuterii, torebkach ♥
No i kupiłam 'pare' rzeczy, no ale jak tu się nie oprzeć, kiedy piękne sandałki są za 4,50 zł !:D
![]() |

I na koniec sukienka ze Stradivariusa. Na stronie piszą, że jest ona na wyprzedaży, dlatego też muszę się wybrać do Bonarki, gdzież ten sklep się znajduje :)
Cena: 189.90 39.99
W Carry jest wyprzedaż, opłaca się, były śliczne szare rurki z podwyższonym stanem za 50 zł, ale niestety zostały tylko L i XL. Dzięki za takie rozmiary;/ Ale ogólnie jet dużo pare T-shirtow za 10 zł itp.
W Housie są końcówki wyprzedaży i są takie ładne sandałki za 24.99 zł, ale ja mam zakaz na kupowanie sandałków z tej racji ,że w to lato kupiłam 4 pary ;D
To tyle o ubraniach na dziś :)
Może później dodam zdj. tych dodatków kupionych w Primarku
PS. Szukam jeansowych szortów z podwyższonym stanem do 150 zł :)
środa, 10 sierpnia 2011
Pierwszy ;d
To mój pierwszy blog tatarata... de facto to nie wiem po co to piszę, ale dla przyzwoitości to zrobie:) Będę pisać o sprawach bieżących, postaram się nie robić błędów ort. i ogólnie żeby było ciekawie. Mieszkam w Krakowie , ale to nie oznacza , że będę pisała wyłącznie o tym mieście.
Moda i zakupy- uwielbiam godzinami włóczyć się po galeriach
Podróże- mogłabym cały czas gdzieś jeździć :) w tym roku zaliczyłam Londyn i Poznań, wybieram się na Słowacje :)
Śpiew- uwielbiam, co piątek chodzę na zajęcia, nagrałam 5 płyt :)
Kajakarstwo- niecodzienna pasja, ja się w nich zakochałam od pierwszego machnięcia wiosłem :)
Pomarańczowy sok i chipsy paprykowe -mogłabym to spożywać tonami, ale niestety, zdrowy rozsądek i dieta nie pozwala.
Moim natchnieniem były blogi, gdzie coś mi nie pasuje, dlatego robie swój :)
Ja nie będę zżynała tekstów od innych i mam nadzieję, że ty też.
Moda i zakupy- uwielbiam godzinami włóczyć się po galeriach
Podróże- mogłabym cały czas gdzieś jeździć :) w tym roku zaliczyłam Londyn i Poznań, wybieram się na Słowacje :)
Śpiew- uwielbiam, co piątek chodzę na zajęcia, nagrałam 5 płyt :)
Kajakarstwo- niecodzienna pasja, ja się w nich zakochałam od pierwszego machnięcia wiosłem :)
Pomarańczowy sok i chipsy paprykowe -mogłabym to spożywać tonami, ale niestety, zdrowy rozsądek i dieta nie pozwala.
Moim natchnieniem były blogi, gdzie coś mi nie pasuje, dlatego robie swój :)
Ja nie będę zżynała tekstów od innych i mam nadzieję, że ty też.
Subskrybuj:
Posty (Atom)